Prace na Nerdziuchu wrą pełną parą, cały wolny czas poświęcamy na katalogowanie, porządkowanie i archiwizację zbiorów – bo w między czasie nagromadził nam się spory nieporządek – i paralelnie będziemy także w ramach dopełnienia formalności dorzucać kontent na stronę. Dziś zaczynamy od dosyć niewinnej rozgrzewki, którą będziemy z biegiem czasu uzupełniać o brakujące elementy kolekcji.
O serii Stuntz jako o produkcie masowym dla młodszych odbiorców mam całościowo dosyć dobre zdanie – przejrzałam wciąż rozszerzane portfolio i jestem pod wrażeniem kreatywności konstrukcji zdolnej na oko zaangażować dzieciaki w dosyć zróżnicowaną, manualną zabawę. Kolejne sety z tej podserii City mają faktycznie ciekawe tematy i myśli przewodnie; mamy tu bardzo urozmaicone tory przeszkód, barwne postacie i pojazdy, kolorowe monster trucki, urozmaicone płonące bramy i tematyczne elementy infrastruktury – wszystko składa się na produkt, z mojej perspektywy, bardzo grywalny, efektowny i zdolny wyszarpnąć kawałek tortu serii Hot Wheels, co na oko było celem serii. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie jest to jednak produkt dla mnie, co więcej seria City od zawsze ma nikły potencjał inwestycyjny. Ponadto, póki co, zapowiada się nam produkt o wiele bardziej długowieczny niż myślałam na początku – seria wprowadzona w zeszłym roku nadal ma się dobrze i można oczekiwać, że zagości na półkach przynajmniej przez kolejny sezon, zwłaszcza, że ponownie chodzi o linię dosyć mocno doinwestowaną, jeśli chodzi o nowe nadruki i odlewy.
Zbadaliśmy serię Stuntz kompletnie naskórkowo i rezultaty tego eksperymentu możecie oglądać poniżej w postaci serii pojedynczych motorków sprzedawanych indywidualnie za cca 8EUR sztuka. Do zakupy zachęciło nas kilka konkretnych modeli, jak choćby fantastyczny kurczak czy typ w wannie, wyposażeni w nowe części. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, spieszymy z informacją, że wszystkie motorki wyposażone są w napęd umożliwiający ich samoczynny ruch po rozpędzeniu. Poniżej przejdziemy do kolejnych egzemplarzy a z czasem będziemy dodawać te wciąż brakujące.
60310 Chicken Stunt Bike (2021)
Jak wyżej, fantastyczna postać z kompletem uroczych nadruków i odlewów, rozbitym jajem w miejscu reflektora i kuperkiem z tyłu koszulki. W komplecie otrzymujemy ciekawą blond perezkę w kolorze Medium Nougat oraz podwójny wyraz twarzy, ponownie dosyć uroczy z miękkim, łagodnym uśmiechem i przerażoną rozdziawioną paszczęką w drugiej odsłonie.
60333 Bathtub Stunt Bike (2022)
To egzemplarz bodaj z drugiej fali wolnostojących stuntzów; ponownie, jak wspominaliśmy, mamy tu gościa w nowym odlewie wanny z nadrukiem po obu stronach, z dopiętym kranikiem, kierownicą i kaczuszką oraz w masce do nurkowania zamiast wyczynowych gogli. Ponownie gratis wpada czarna fryzurka.
60332 Reckless Scorpion Stunt Bike (2022)
Kolejny fantastyczny model ,tym razem z sylwetką enduro, choć pozbawiony nadruków. Wydaje się, że zamaskowaną postacią jest tu, co więcej, kobieta – bardzo agresywny outfit z nadrukiem zaciętych ślepi na wizorze, odpowiadający kolorystycznie kombinezonik i starannie nadrukowana główka, której po zdjęciu hełmu możemy doprawić czarnego irokeza, wygolonego po bokach. Granatowy skorpion, maskotka kaskadera gratis.
60311 Fire Stunt Bike (2021)
Mamy tu kolejną kobietę, tym razem z motywem płomieni na kombinezonie, rudą fryzurką w stylu Freyi McCloud od strażaków oraz podwójny wyraz twarzy w okularach. Ogółem bardzo przyjemny egzemplarz.
60296 Wheelie Stunt Bike (2021)
Ostatnia na dziś wjeżdża kolejna pani w estetyce punk, z pasem z ćwiekami, krótką kurteczką, naramiennikiem z kolcami i w zielonym kombinezonie z animal printem. Gratis poza kaskiem otrzymujemy odpowiadające niebieskie włosy, ponadto pani ma także ciekawe alternatywne wyrazy twarzy z lekko półgębkowym, zawadiackim uśmiechem i wystawionym językiem. Ponadto sam motorek umożliwia ewolucje w oparciu o zamontowane na bagażniku tylne kółeczka, dzięki czemu możemy, używając napędu, wprawić motorek w jazdę w pionie.
Ogółem seria całkiem zgrabna, malownicza i udana. Jeśli tak jak my nie macie ochoty zagłębiać się w serię Stuntz w całości, chcecie jednak zlizać trochę śmietanki i zaopatrzyć się w kilka wyjątkowych, ekskluzywnych modeli i napędzane motorki o różnym wyglądzie – można zdecydowanie polecić.
7/10