Idziemy za ciosem i pozwolimy sobie niniejszym zaprezentować kolejny zestaw w tematyce Wojen klonów. Mamy tu do czynienia z już mocno zasłużonym zawodnikiem, bo wydanym w sierpniu 2009 roku za cenę niespełna 40USD oraz odpowiednio 50EUR i lekko ponad 31GBP. Zestaw liczy sobie jedynie 372 części, w tym trzy figurki, więc powiedziałabym że stosunek ceny na klocek nawet dziś jest bardzo mocno średni – zabawa ta, formalnie przeznaczona dla dzieciaków w wieku od lat 8-14, wychodzi zwyczajnie dosyć drogo jak na tak skromną zawartość i w moim odczuciu ani dziś zestaw ten nie obrósł kultem na tyle, aby inwestować w niego aż takie kwoty.
Konstrukcja, oparta na technickowym stelażu jest dosyć kreatywna i kryje w sobie kilka ciekawostek i skromnych funkcji playability: mamy tu choćby obrotowe działko strzelca na froncie pojazdu, dwie pary flickfire missiles z przodu i z tyłu pojazdu oraz odkrywaną, wysuwaną platformę ukrytą pod dynamicznie podnoszonymi panelami, na której umieszczamy jednego z piratów wyposażonego w rewolwery. Ogólnie jednak brak tu jest realnego pokładu czy nawet przestrzeni ładownej – pod tym względem mocno odczuwa się niski limit klockowy, który zwyczajnie nie pozwala na wygospodarowanie nawet symbolicznej przestrzeni wewnętrznej, stąd pojazd jest pod tym względem dosyć dziwaczny – masywny, o parze potężnych silników i nastroszonej podopinanej karoserii, ale nie kryjący wiele poza tym.
Dołączone wspomniane trzy figurki w części dosładzają lekko ambiwalentne odczucia, jakie wobec tego zestawu osobiście posiadam – otrzymujemy tu bowiem szefa pirackiego gangu Weequay siedzibą we Florrum imieniem Hondo Ohnaka oraz jego kolegę i członka samego gangu Turka Falso. Ponadto w zestawie wylądował także Obi-Wan, co podejrzewam nawiązuje fabularnie do momentu porwania mistrza wraz z jego uczniem Anakinem oraz separatystycznym wodzem Hrabim Dooku przez właśnie obecnych tu piratów. Obi-Wan Kenobi jest tu najmniej cenną sztuką, najcenniejszy z kolei jest sam wódz Hondo Ohnaka, osiągający ceny 30 i więcej EUR na Bricklinku za sztukę. Pewnego rodzaju rozczarowaniem jest brak zadrukowanych nóżek u wszystkich tych figurek, ciekawie natomiast wyglądają torsiki piratów i obustronne nadruki na główkach, gdzie poza samymi buźkami mamy także nadruk kolorowych nakryć głowy oraz pojedynczych sztuk warkoczy pociągniętych niżej na torsikach. Wraz z figurkami otrzymujemy skromne akcesoria w postaci miecza świetlnego, pary rewolwerów oraz szabli.
Zestaw z pewnością ciekawy i nietuzinkowy, mówimy także o sprawie już dosyć rzadkiej, której reaktywacji moim zdaniem próżno oczekiwać kiedykolwiek, stąd możemy mieć tu do czynienia z ciekawą sztuką kolekcjonerską dla fanów Wojen klonów, do których ja osobiście się specjalnie nie zaliczam, stąd ocena zdecydowanie chłodniejsza.
6/10