Dziś na tapecie pierwszy z popularnych setów w tematyce serii Mandalorian a mianowice liczący sobie 540 części AT-ST zaprezentowany w odcinku czwartym pierwszego sezonu, gdzie rzecz dzieje się na rzadko zaludnionej planecie farmerów Sorgan.
To moim skromnym zdaniem najlepsza wersja AT-ST ostatnich lat, jak z figurkowego tak konstrukcyjnego punktu widzenia. Rzecz o wiele kolorystycznie ciekawsza od szarej wersji 75153 jest też wyposażona w liczniejsze i atrakcyjniejsze figurki; nie mówiąc już o niekompletnej i zakrawającej na rozbój w biały dzień wersji 75201 z Captain Phasmą. Niestety nogi maszyny kroczącej ponownie mają punkty artykulacji tylko w dwóch miejscach, przez co zasadniczo maszyna jest stablilna tylko w jednym wyjściowym ustawieniu, w innych przypadkach przechyla się i upada. Ciekawie wykonana jest paka maszyny z podnoszonym wiekiem i miejscem na jednego kierowcę. Niestety minusem jest olbrzymia ilość naklejek w secie – te są praktycznie wszędzie. Ciekawym patentem jest dosztukowanie odnóży w odmiennych kolorach, przez co faktycznie AT-ST robi wrażenia złomowanego „składaka”. Sama kabina jest obrotowa, co koordynuje dodatkowo wichajster z tyłu modelu.
Był to zestaw oczekiwany, jednak przede wszystkim ze względu na dołączone figurki w postaci Raiderów z Sorgan, samego Din Djarina i Cary Dune. Tytułowy Mando ma czarną główkę bez twarzy i co ciekawe nadal zwykłą – pierwszą swoją zbroję z serii a według mojej zawodnej pamięci w odcinku czwartym Din Djarin miał już zbroję beskarową więc ten element wydaje się być pewnym niedopatrzeniem czy może celowym zabiegiem marketingowym nakręcającym oczekiwania na figurkę w nowym rynsztunku. Swoją drogą dziś już wiemy, że taka nie pojawi się nawet w aktualnie przedsprzedawanym secie 75292 Razor Crest, stąd duński gigant prawdopodobnie planuje nadal askalować nasz apetyt na Mando w pełnej zbroi beskarowej.
Ponadto otrzymujemy dwóch Raiderów z taką samą główką jednak odmiennymi printami na sylwetce i odmiennymi nakryciami głowy. No i na koniec Cara Dune, ekskluzywna dla tego setu – moim zdaniem wersja całkiem udana, pomimo masowego moldu włosów.
Cenowo jest dosyć pozytywnie – w porównaniu do wspomnianego setu 75201, ten za podobną cenę oferuje już o wiele lepszy stosunek value for money. Zdecydowanie jeden z ciekawszych swieżych setów z linii Star Wars, warto się zaopatrzyć.
8/10






