Rozumiem, że już pewnie wszyscy sapiecie ze zniecierpliwienia kiedy na Nerdziuchu wylądują jakieś nowości katalogowe i spokojnie – niebawem coś się pojawi, po prostu tymczasowo robimy porządki z naszą archiwalną ścianą wstydu, zanim rzecz zamkniemy na dobre i zapakujemy do skrzynek w naszym LEGO Roomu. Swoją drogą nawał nowych zestawów anonsowanych co kilka dni jest dosyć deprymujący, niesposób tego wszystkiego kupić i co gorsza złożyć, obfocić i opisać, zwłaszcza mając tak olbrzymi backlog.
Dzisiejszy wpis już lekko zalatuje archiwalną stęchlizną, rzecz jest z roku 2017, raczej już nieosiągalna nawet w dystrybucji, fabularnie jesteśmy w odcinku 7 czyli pierwszej części sequeli. Całość jest z kategorii średnich i.e. 457 części, w czym wsad figurkowy jest dosyć szczodry, bo liczy sobie aż pięć sztuk, choć egzemplarzy nieszczególnie rzadkich czy cennych na dzień dzisiejszy. Cena w chwili wydania to odpowiednio niespełna 55GBP, 50USD oraz aż 60EUR w czym nie ma ani grama kursowej mądrości, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz.
Całą treścią zestawu jest oczywiście sam Quadjumper, który w samym filmie pojawia się na jedynie kilka sekund i zostaje błyskawicznie rozwalony imperialnym pociskiem, zanim jeszcze uciekający Rey i Finn mogą się do niego zapakować. Ten epizod fabularny zostaje odpowiednio odzwierciedlony na polu playability poprzez umieszczenie mechanizmu pozwalającego na błyskawiczne odpięcie silników w pozycji lądowania. Ponadto otrzymujemy możliwość sobie tym ustrojstwem polatać – w kabinie z przodu mamy dwa miejsca siedzące, z tyłu zaś jest wyposażone w studshooter miejsce strzelca z szeroko otwieranym poszyciem. Kompozycja kolorystyczna odzwierciedla tę filmową dosyć trafnie, podobnież jeśli chodzi o ogólną konstrukcję i zarys kadłubu.
Jak wspominaliśmy otrzymujemy tu aż pięć figurek: BB-8, Finna, First Order Heavy Assault Stormtroopera, Rey w wersji w ciemnym darktanowym uwiązanym wdzianku oraz jednego ze zbójów Unkara Plutta, jakiego znajdziecie we własnej osobie jedynie w zestawie Encounter on Jakku 75148, który z czasem się tu pojawi. Jak już wspomniałam, nie są to sztuki specjalnie rzadkie na dzień dzisiejszy: BB-8 to wersja z roku 2015, jak poza tym znajdziemy w ośmiu innych setach, podobnie Finna znajdziecie w czterech innych miejscach, łącznie z gazetkowym foilpackiem oraz zestawem 75139 Battle on Takodana, jaki prezentowaliśmy Wam tu wcześniej. Heavy Assault trooper jest formalnie ekskluzywny, choć bardzo podobne figurki można było swego czasu znaleźć w polybagach oraz w First Order Battle Packu (75132). Rey znajdziemy w pięciu innych setach, w tym we wspomnianym spotkaniu na Jakku oraz dawno temu prezentowanym tu starciu na bazie Starkiller, za to beztwarzowy zbój Unkara był do wyrwania w tuzinie książeczek z zabawami po tytułem Kroniki mocy.
Zestawy z trylogii sequeli powoli obrastają w piórka i legendę i pod tym względem moim zdaniem dobrze pochylić się nad ich możliwym kolekcjonowaniem – tutaj jest akurat bardzo mocny średniak, którego konstrukcja i ekspozycja może sprawić niemało frajdy.
7/10