Jesteśmy nowicjuszami w zakresie linii Ninjago, do której długo nie byliśmy w stanie się przekonać, z czasem jednak kolejne recencje i zachwyty AFOLi nad posiadającymi dziś już status legendy setami 70620 czy 70657 zmusiły nas do sięgnięcia do portfeli. Dziś mały relaksacyjny set w oczekiwaniu na stale gromadzące się kobyły, których jak narazie nie pomieścimy gabarytowo w naszym namiocie fotograficznym, jednak i na te ostatnie przyjdzie pora.
Set właściwie podejmuje temat niezwykle zużyty a mianowicie wałkowaną ponad granice dobrego smaku scenkę pościgową policjantów i złodziei, bez końca eksploatowaną przez LEGO City. Ciężko uwierzyć, ale ku naszemu zaskoczeniu w tym wzgledzie da się jednak zrobić coś świeżego, a to zalewając ten kontekst łyżką sosu słodko-kwaśnego w klimacie azjatyczkim. Typowe motywy i postacie zostały tu zastąpione w ciekawy i bogaty w detale sposób – zamiast wyjściowych masowych policjantów otrzymujemy wąsatego stróża prawa o wschodniej urodzie, ciekawych nadrukach i w dual-molded hełmie, podobnież poszkodowany to ekspresyjny właściciel bogato wyposażonego stoiska z warzywami i owocami o wschodnim wystroju, ponadto zestaw urozmaica element ruchliwej ulicy w postaci dwóch lamp połączonych taśmą ozdobioną lampionami oraz niemałą liczbą reklam. No i ta riksza! Niezwykle mnie cieszy, że zamiast kolejnego masowego autka policyjnego dostajemy tu trzykołowiec z poręczami i siedzeniami. Te wszystkie elementy urozmaicają zabawę i poszerzają repertuaż scenek, jakie z pomocą zestawu można odegrać. Ponadto, do kompletu otrzymujemy zbója z Shark Army, Lloyda i Nyę.
Aż ciężko uwierzyć, że w tak małą ilość klocków o formalnie tak sztampowym temacie zapakowano obraz tak świeży – oczywiście nie bez znaczenia jest także nasze nieopierzenie w uniwersum Ninjago i przypuszczam, że fani serii i jej rozbudowanego uniwersum dalecy tu będą od cmokania z zachwytu, tym niemniej dla mnie zestaw bardzo udany i grywalny.
9/10





