Niniejszym wyczerpujemy tematykę Tribe Packów z serii Legends of Chima – tym razem pochylimy się nad ostatnim z serii zestawem z tygrysami szablastozębnymi. Zestaw podobnie jak omawiane tu misie polarne utrzymany jest w estetyce zimowej , mamy tu m.in sporo symbolicznych nawiazań do lodu i śniegu jak w strukturach budowanych z klocków tak w dołączonych do figurek akcesoriach. Zestaw składa się z 60 części plus trzy bardzo estetyczne figurki i ponownie pozwolę sobie zaznaczyć, że onegdaj można go było dostać, poza sprzedażą pojedynczych setów po 10 USD, także w kompletnym czteropaku niniejszych Tribe Packów oraz w wielkiej pace The Ultimate Battle for Chima.
Ponownie mamy tu flagę na stelażu mocowanym na okrągłym basic bricku 4×4, działko z trzema nadrukowanymi tile’ami – podobnie jak w przypadku niedźwiedzi polarnych – w kolorze biało-niebieskim oraz dwie mniejsze struktury z pojedunczych klocków, tu ozdobione symbolicznymi językami lodu w kolorze light bluish gray. Jak już wiecie, jest to konstrukcja spójna z formatem poprzednich Tribe Packów omawianych tu wcześniej: 70231 Crocodile Tribe Pack, 70230 Ice Bear Tribe Pack oraz 70229 Lion Tribe Pack.
Z zestawem otrzymujemy trzy różne figurki, które z puli dotychczas prezentowanych prezentują się najupiorniej – mamy tu na przykład główki z nadrukowanymi bandażami zasłaniającymi twarze, otwarte rany i zadrapania oraz wystające spod mięsa żebra; dowódca plemienia ma także transparentną, lodową prawą nóżkę. Ten ostatni jest także jedynym, któremu ostała się w miarę normalna wewnętrzna główka, jest on także tradycyjnie wyposażony w uzbrojoną w lodowe kolce laskę oraz kryształ. Jakkolwiek dwóch pomagierów wodza plemienia ma te same torsiki, odróżnia je wiele dalszych szczegółów na nóżkach oraz zewnętrznych główkach, mają one też, w przeciwieństwie od ich szefa, alternatywne wyrazy twarzy na niestety wzajemnie tożsamych główkach pod maską. Każdy z nich jest wyposażony odpowiednio w rozbudowany studshooter oraz w buławę i tarczę, co także mogliście zaobserwować w zestawach prezentowanych tu wczesniej. Ogólnie rzecz biorąc, figurki tradycyjnie reprezentują tu poziom bardzo wysoki – mamy wspomniane bardzo efektowne nadruki oraz dosyć ciekawe akcesoria.
Jeśli ktoś świadomy backstory franczyzy Chima byłby łaskaw nam wytłumaczyć czy mamy tu do czynienia z podwójnymi grupami figurek „dobrych” i „złych”, nagrodzimy go zaproszeniem do naszej strony na Facebooku (aww).
Jak zwykle więcej szczegółów możecie obejrzeć na zdjęciach niżej – mnie się osobiście niniejszy Tribe Pack bardzo podoba i umieszczam go w puli moich ulubionych, obok polarnych niedźwiadków – jeśli miałabym wybierać, to właśnie któryś z tych dwóch nabyłabym priorytetowo.
8/10