Na przykrą okoliczność przewczesnej śmierci tej linii produktów, dziś pochylimy się nad jednym z zestawów pierwszej fali Hidden Side, pod jakże twóczą polską nazwą Autobus Duchozwalczacz 3000. Swoją drogą szkoda, że temat nie będzie kontynuowany przez LEGO, z drugiej strony to dobrze że w międzyczasie udało nam się dostać zestawy tak udane jak Nawiedzona szkoła w Newburry czy Tajemniczy zamek, który za cenę dystrybucyjną był, pomimo pewnych niedociągnięć, wprost bezkurencyjny w temacie podobnych budowli. W każdym razie podejrzewam, że serię spotka los starej linii Monster Fighters i z czasem ten zwykle bardzo chodliwy „spooky” temat będzie osiągał ceny wyższe od katalogowych (o aktualnych wyprzedażowych nie mówiąc) na rynkach wtórnych.
Bezprzecznym plusem serii są dobre osiągi na polu value for money i tak jest także w tym wypadku. Otrzymujemy bowiem masywny, w szerokości ośmiostudowy pojazd w stylu amerykańskich szkolnych autobusów, zbudowany z względnie rzadkich klocków w kolorze bright light orange z elementami w kolorach lime, transparentnego fioletu oraz light bluish gray. Ponadto jeśli myślicie, że widoczne na zdjęciach łapki na duchy na dachu pojazdu są w kolorze niebieskim to sie mylicie – to także dosyć rzadki kolor azure, którego otrzymujemy w tym zestawie całkiem sporo. Konstrukcja autobusu jest zmodyfikowana dla pomieszczenia dosyć sporych rozmiarów kabiny i centrum dowodzenia, ponadto po bokach mamy też wysuwane działka wzmacniające siłę ogniową ustrojstwa. Pod pojazdem montujemy jeszcze wysięgniki z dwoma wystającymi, zapakowanymi w beczki w szarym kolorze silnikami. Całościowo mamy tu dwa stud shootery i sześć mniejszych czy większych działek strzelających siła wyobraźni. Drzwi oraz okna zrobione są z normalnych transparentnych płytek i te ostatnie są uchylne.
Centrum dowodzenia jest zamontowane na wysuwanej platformie i trzeba przyznać, że to dosyć wygodne rozwiązanie. Mamy tam dwa ekrany komputera, trzy stanowiska do badań, mikroskop i łóżeczko. Dodatkowo otrzymujemy transformujący sie w potwora toitoi strzelający brązowym krążkiem z się-domyślacie-czego.
Z setem dostajemy pięć minifigurek i pieska-ducha Spencera. Jack, J.B. Watt i Parker są w wersji wyjściowej dla pierwszej fali setów i mają alternatywne wyrazy twarzy, ponadto mamy Billa i Nannę – genderowo wyważonych pracowników drogowych poddawanych transformacji w duchy. Do tego garść przeszkadzajek, działek, broni, nawiedzony kilof, łopata i trzy telefony komórkowe.
Chodzi moim zdaniem o dosyć udany set, dobrze wypadający na tle całościowego dorobku linii Hidden Side i zdecydowanie wart zainteresowania. Zwłaszcza że aktualnie zestawy z tej serii są wyprzedawane z dużymi zniżkami a jak zdiagnozowano wyżej, mają one potencjał osiągać ceny znacznie wyższe w przyszłości.
7/10
























