Swego czasu obiecaliśmy wam przegląd figurek kolekcjonerskich, ale jak do znudzenia powtarzamy, LEGO nas nie oszczędza wiecznie wprowadzając nową zawartość do katalogu więc z uwagi na niski priorytet serie CMF wylądowały gdzieś na dnie mitycznego backlogu i tam żyły własnym życiem jak i my, momentami zapominając o Nerdziuchu. Dziś powracamy, dosyć od czapy przedstawiając serię 7, w moim odczuciu bardzo udaną. Jesteśmy stosunkowo zapalonymi kolekcjonerami figurek kolekcjonerskich i na tę okoliczność w najblizszej przyszłości zaprezentujemy tu najnowszą, premierową serię Marvel, która powoli kompletuje się na pasku zadań w tle, tymczasem jednak proponujemy niniejszy powrót sentymentalny do roku 2012, kiedy to światło dzienne ujrzała seria siódma.
Starym sposobem mamy tu szesnaście zróżnicowanych figurek o rozmaitych stopniach rarity i co za tym idzie aktualnie różną ceną na rynkach wtórnych. Przykładowo bardzo trudna do osiągnięcia w komplecie, o MISBie nie mówiąc, jest panna młoda – ta dołączyła do naszej kolekcji serii siódmej jako ostatnia i mimo to, możecie zauważyć, że tren figurki jest tu delikatnie zużyty. Dosyć rzadki i cenny jest także Aztec Warrior, którego wyciągnęliśmy z koszyka smakołyków omawiajac serię 21. Z oczywistych przyczyn ciężko osiągalny i cenny jest także dudziarz w komplecie, większą inwestycję będzie także stanowić biały króliczek. Do najtańszych figurek z tej puli należy bez wątpienia tenisista.
OK, you know the drill – poniżej po kolei, parami przedstawię kompletną kolekcję wraz z nerdziuszym komentarzem.
1. Swimming Champion & Aztec Warrior
Pływaczka na pierwszy rzut oka prezentuje się dosyć przeciętnie i zdecydowanie nie jest to mój faworyt, zaskoczeniem nie będzie więc fakt, że jest jedna z tańszych sztuk w tej serii. Plusem jest zdecydowanie możliwość uzyskania figurki w pływackim czy plażowym attire a takich nie ma nigdy zbyt wiele. Co więcej, czepek tej postaci jest dosyć rzadki i poza tą postacią pojawił się w tym kolorze jedynie w drogim zestawie Millennium Falcon (75105) z 2015 roku. Figurka jako jedna z niewielu w serii ma alternatywny wyraz twarzy.
Koleżkę po prawej już dobrze znacie – mamy tu już kolejną wersję autochtonicznego wojownika, którego po małych lifcie widzieliście we wspomnianej serii 21. Tym niemniej, prezentowana tu sztuka moim zdaniem zestarzała się bardzo godnie – mamy bardzo ładne nadruki na masce oraz na torsiku, gdzie naszyjnik zawiera wkomponowaną główkę figurki. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych figurek serii 7.
2. Bunny Suit Guy & Bride
Mamy tu bodaj dwie aktualnie najdroższe figurki serii i w pierwszym przypadku nie jest to dla mnie całkowicie zrozumiałe. Taki sam odlew łepka możecie zobaczyć u króliczków wielkanocnych z 2018 (5005249) i 2020 (853990) roku i w obu przypadkach chodzi o tanie zestawy okolicznościowe poniżej 10EUR. Torsik i główka są ekskluzywne dla tej postaci.
Panna młoda poza tiarą otrzymała komplet nowych na rok 2012 części i w dalszym ciągu są to sztuki ekskluzywne dla tej postaci. Jeśli dodamy do tego praktyczny brak konkurencji w temacie, spokojnie wylądujemy na aktualnych 8-10 i więcej EUR za sztukę.
3. Ocean King & Bagpiper
Król oceanów to całkiem udana sztuka z kompletem nowych na rok 2012 i ekskluzywnych po dziś dzień części i nadruków – naturalnie poza gumową białą brodą, którą do znudzenia widujecie u kolejnych Dumbledorów i mistrzów Wu.
Jednak absolutnym the-best-ofem serii jest dla mnie dudziarz – bardzo starannie przygotowana, wyjątkowa tematycznie i pięknie wykończona figurka z wyjątkowymi akcesoriami. Otrzymujemy tu ponownie do dziś ekskluzywny i nowy na rok 2012 komplet części – pięknie nadrukowany berecik, tekstylną spódniczkę, getry na nóżkach oraz dudy. Dosyć cenna i bardzo udana rzecz.
4. Daredevil & Galaxy Patrol
Daredevil pomimo, że bardziej pospolity prezentuje się moim zdaniem całkiem ciekawie – mamy tu alternatywny wyraz twarzy, nadrukowany hełm z perezką w stylu Elvisa na zmianę, białą pelerynkę oraz nadruki na nóżkach i torsiku. Ogólnie na plus.
Galaxy Patrol to kolejna sztuka z ciekawym alternatywnym wyrazem twarzy oraz ciemnoniebieskim kombinezonie. Tematycznie uzupełniamy tu kolekcję dotychczasowych e.g. Intergalactic Girl (Series 6) oraz późniejszych strażników i eksloratorów kosmosu (e.g. Space Miner – Series 12, Laser Mech – Series 15, Retro Space Hero – Series 17) i kosmitów (Alien Villaines – Series 8, Alien Avenger – Series 9, Evil Mech – Series 11, Alien Trooper – Series 13, Cyborg – Series 16, etc.).
5. Tennis Ace & Jungle Boy
Jak już wspomniałam, tenisista to pomysł pomimo kompletu nowych części raczej nieciekawy i w założeniu tylko gender swap z żenską Tennis Player z serii 3.
O wiele lepiej prezentuje się Jungle Boy z małpką, przynoszący nam ponadto już drugą w serii wersję nagiego torsu, co nie jest w kolekcjach LEGO szczególnie częste.
6. Hippie & Computer Programmer
Mamy tu kolejne dwie sztuki bez alternatywnych wyrazów twarzy i w moim odczuciu plasujące się raczej w dolnej połowie stawki, jeśli chodzi o atrakcyjność. Zdecydowanie wyżej cenię programistę z ciekawszymi akcesoriami – komputerem oraz nadrukowanym kubeczkiem. Smaczkiem do wypatrzenia na zdjęciach niżej są także zlepione taśmą okulary na nosie.
7. Viking Woman & Evil Knight
Ni stąd ni zowąd lądujemy w estetyce średniowiecznej i możemy uzupełnić kolekcję wikingów i rycerzy, których seria CMF dostarczyła już całkiem sporo – mieliśmy szkockiego wojownika w serii 6, rycerzy w seriach 9, 15, 19 i 20, mieliśmy krasnala w bojowej wersji fantasy w serii 5 i 17, mieliśmy także wikingów w serii 4 i 20. Tu mamy skandynawską kobietę z alternatywnym wyrazem twarzy oraz złego rycerza w czerni, w obu przypadkach z tarczami. Całościowo oceniam obie sztuki na spory plusik.
8. Rocker Girl & Grandma Visitor
Wyliczankę kończymy rockową dziewczyną dołączającą do zastępów mniej lub bardziej alternatywnych muzyków jako gender swap choćby Punk Rockera z serii 4 czy Rock Stara z serii 12 oraz czerwonym kapturkiem zatytułowanym eufemistycznie Grandma Visitor bo rozumiecie – royalties się same nie zapłacą. Poza ciekawie zadrukowaną gitarą i makijażem w stylu Davida Bowie – dosyć średnie egzemplarze.
Na tym kończymy dzisiejszą wycieczkę w kolekcjonerską przeszłość – dajcie znać, czy podejmujecie jeszcze temat kolekcjonowania starych serii CMF czy koncentrujecie się na zawartości katalogowej. W kolejności czekają serie 17 i 16, z których ta pierwsza jest już wmontowana w ramkę, więc pewnie tymczasowo zabawię was tą drugą – do demontażu zabiorę się wraz z serią 15, również ozdabiającą ścianę.
Całościowo serię oceniam dosyć wysoko – jest tu całkiem sporo ciekawych i wyjątkowych egzemplarzy, na czele z wspomnianym Aztekiem i dudziarzem.
7.5/10