Dobrze drogie dzieci i dorośli, którzy zaszczycacie nasze skromne progi waszymi wizytami. Mamy dziś kolejną odsłonę serii kolekcjonerskich – tym razem wałkujemy numer 16. Seria wyszła na rynek w roku 2016 i liczyła sobie starym sposobem szesnaście figurek kolekcjonerskich. Mamy tu jak zwykle trochę tego i trochę tamtego, trochę spożywczaka, trochę pustyni, kosmosu i dżungli, wikidajło, zwierzaki i księżniczkę, ale jeśli bym miała krótko podsumować tę serię, to mam wrażenie, że upłynęła nam ona pod znakiem dual moldowych rączek i nóżek, ale o tym w szczegółach niżej.
Seria szesnasta to jedna z najwcześniejszych, jakie jeszcze kupowaliśmy normalnie z pierwszej ręki, za cenę nawet niższą niż katalogową i stąd zaopatrzyliśmy się trochę w różnorakie duplikaty poszczególnych postaci. Co to za postacie ogółem, postaram się wam przybliżyć niżej, standardowo parami.
1. Ice Queen & Desert Warrior
Zaczynamy od Królowej śniegu, czy raczej lodu i muszę przyznać, że postać ta mi się całkiem podoba. Mamy tu srogą jednostronną buźkę, sople lodowych pocisków, materiałową pelerynkę i kryzę, która niestety za sprawą postrzępionego wycięcia średnio trzyma fason oraz zdobną białą suknię i kryształkowy diadem.
Druga na liście postać to nieciekawy pustynny wojownik, których nazbieraliśmy chyba cały wór kupując kolejne saszetki z tą serią. Mamy tu pierwszy dual-mold nóżek, turban z roku wcześniej oraz starą zakrzywioną maczetę z roku 2003. Nic ciekawego.
2. Cyborg & Cute Little Devil
Cyborg to kolejna w uniwersum CMF postać kosmiczna czy science-fiction o których zawsze szeroko mówię, więc tym razem oszczędzę wam wyliczanki; tutaj z ciekawymi nadrukami i masywną zbroją. Nie jest to nic szczególnego, ale całościowo oceniam na mały plusik.
Diabełek bardzo mi się podoba, nie tylko ze względu na naszą rogatą duszę – figurka jest bardzo ładnie wykończona i stanowi dobry ognisty kontrapunkt dla lodowej królowej. Mamy tu w przeważającej mierze nowe i ekskluzywne części – tylko skrzydełka były poza tym wykorzystane u smoka z serii 18 oraz u gargulca z serii 14 (już wkrótce na stronie) w wersji szarej.
3. Spooky Boy & Hiker
Tym razem mamy moim zdaniem dwie bardzo udane sztuki – z jednej strony otrzymujemy gender swap emo dziewczynki z serii 12 z nadrukowaną książeczką oraz dwiema parami dualmoldów na rączkach i nóżkach oraz podróżnika z alternatywnym wyrazem twarzy, ciekawym zestawem akcesoriów z ekskluzywną mapą i kompasem nigdy więcej już niewykorzystanymi oraz dualmoldem w nóżkach i plecaku. Moim zdaniem obie figurki są bardzo starannie wykonane i choć nikt tu prochu nie wymyśla – chodzi o w moim odczuciu całkiem ciekawe postacie.
4. Wildlife Photographer & Kickboxer
Jak z pewnością już zauważyliście, mamy w tej serii parę pingwinów – jednego jako akcesorium do niniejszego fotografa dzikiej przyrody oraz drugiego w postaci chłopca na łyżwach w pingwinim kostiumie. Mamy tu kolejną parę dualmoldów u fotografki na nóżkach i rączkach – jest to dosyć ciekawa i jedna z cenniejszych figurek w serii, naturalnie jedynie w komplecie z pingwinem.
Druga z tej pary to gender swap pięściarza z serii 5, więc nie otrzymujemy tu nic szczególnie odkrywczego, może poza dodatkowym dual-moldem nóżek.
5. Scallywag Pirate & Penguin Boy
W czasach sprzed rebootu Barracudy otrzymujemy z tą serią szczerbatego pirata z podbitym okiem z dualmoldowymi nóżkami i już drugą w serii ekskluzywną mapą oraz dziecko-pingwina w całkiem uroczym kostiumie i na łyżwach, za to bez chwytnych rączek. Obie figurki mają taki sam stopień rarity (3 sztuki na karton) i oceniam je całkiem wysoko – zwłaszcza pirat jest bardzo ładnie wykończony, z przyjemnymi nadrukami oraz nakładką łysej glacy z opaską.
6. Rogue & Dog Show Winner
Mamy tu kolejną całościowo udaną parę, z kolejnym w CMF rozbójnikiem o dualmoldowych nóżkach i z prehistorycznym łukiem znanych z czasów prawilnej serii Castle z lat 80. Poza tym postać ta ma całkiem ładne i szczegółowe nadruki w lekko wiedźmińskiej estetyce oraz niezwykle oryginalny i nigdy już niewykorzystany odlew kaptura. Swoją drogą to, jak lojalnie i zazdrośnie LEGO strzeże swoich innowacji z CMF, rzadko kiedy wpuszczając je do masowych zestawów wprawia mnie czasami w otępienie.
Pan od konkursów psiej urody otrzymuje również ekskluzywny odlew teriera, którego także próżno szukać gdziekolwiek indziej oraz świetny, nadrukowany puchar. Całkiem przyjazny jest też oryginalny nadruk na kubraczku z psim herbatnikiem w kieszeni.
7. Mariachi & Spy
Mariachi do w mojej optyce niezwykle szczegółowa i udana figurka latynoskiego muzykanta z gitarą i pięknie nadrukowanym kapeluszem i torsikiem – całościowo na plus.
Szpieg to jedna z bardziej pospolitych w serii sztuk w estetyce Mission Impossible, z dołączoną zwiniętą linką poza tym widzianą w białej wersji u jednej z najtańszych kiedykolwiek w serii CMF postaci Mountain Climbera z serii 11.
8. Banana Suit Guy & Babysitter
Na koniec mamy człowieka-banana, o którym wspominałam niedawno przy omawianiu serii 17 i tam obecnego człowieka-kukurydzy – mamy tu kolejny dual-mold rączek.
Serię zamyka samotna matka z bomblem i butelką, którą bodaj zostawiliśmy w naszym LEGO-szpitalu, więc musicie posłużyc się wyobraźnią, a my musimy uzupełnić nasze zbiory i skomasować je we właściwym miejscu. To jedna z niewielu okazji dla zgarnięcia bombla w CMFie, więc z pewnością będzie to jedna z cenniejszych figurek w serii.
Całościowo oceniam tę serię zdecydowanie powyżej średniej i powyżej ostatnio tu omawianej serii 17 – mamy kilka naprawdę ciekawych postaci oraz akcesoriów i aż dwa zwierzaki (trzy, licząć bombla). Przyznaję więc odpowiednio wyższą, niż poprzednio ocenę i żegnam się z wami do następnego razu.
Tych, których temat CMF nie interesuje i nudzi pragnę pocieszyć – już wkrótce wpadnie na Nerdziucha coś normalnego z pełnych rozmiarów pudełkiem.
7/10