Dziś przyjrzymy się na dzień dzisiejszy bodaj najcenniejszej serii CMF – najcenniejszej, ponieważ domyślnie zawierającej ultra-rzadką postać Mr. Golda, którego tu nie zobaczycie – come on, znam lepsze sposoby wydania ponad 3K EUR za jednym zamachem na kawałek plastiku z nóżkami.
Pokażę Wam jednak, że seria ta obsypała dziś już rzadkimi i pożądanymi figurkami, których jest tu naprawdę sporo i powoli wiele z nich osiąga status swego rodzaju rarytasów.
Moje zdanie na temat serii CMF nie ulega zmianie – nadal uważam, że jeśli jak my z jakichś przyczyn przed kilkoma laty nie uroiliście sobie planu posiadania wszystkich kompletnych serii CMF od Adama i Ewy, dziś robi się już na realizację tego planu zbyt późno – ceny sztuk z pierwszych serii powoli osiągają i przebijają sufity cenowe, co w moim odczuciu jest zupełnie nieuzasadnione, choćby porównując je z dzisiejszymi cudownie doinwestowanymi seriami, co unaocznim na przykładach niżej. Długo by mówić, ale w moim odczuciu spokojnie możecie wskoczyć na pociąg o nazwie CMF już teraz zupełnie pomijając stare serie i ewentualnie odchwytując pożądane przez Was pojedyncze sztuki, ale i w tym wypadku przygotujcie się na niemały wydatek.
Ready, steady, go!
1. Librarian & Medusa
Zaczynamy potężnym uderzeniem, bo mamy tu już pierwsze dwa flagowce serii – bibliotekarkę, którą aktualnie najtaniej w strefie Schengen można nabyć za cca 14EUR plus przesyłka oraz fantastyczną wprost Meduzę o długim, gumowym i lekko elastycznym ogonie i pięknych nadrukach, którą możecie dziś kupić z Niemiec za „jedynych” 20EUR.
Jako ciekawostkę Wam powiem, że wężowa korona jest colourswapem z figurką z Ninjago – General Machia z gumowym, dark-redowym nakryciem głowy została tu już wcześniej zaprezentowana wraz z zestawem 70625 Samurai VXL z 2017 roku. Od tego czasu próżno szukać tej części gdziekolwiek indziej. Ogon z kolei to także recycling części wcześniej dostępnych w Ninjago i ten odlew był tam swego czasu całkiem popularny wraz z jednym z wcześniejszych, wężowych sezonów. Na niniejszej stronie taka część pojawiła się m.in u dziś dosyć cennego – jak na Ninjago egzemplarza Pythora Chumswortha w zestawie Jay’s Storm Fighter – 70668 z 2019 roku.
Obie sztuki moim zdaniem bardzo udane i niebanalne.
2. Roman Commander & Warrior Woman
Rzymski dowódca to kolejny mocny zawodnik, przy czym jak pewnie zauważyliście, kontynuujemy tu temat starożytności – i to temat całkiem rozbudowany w seriach CMF. Jak dotąd, głównie w starszych seriach otrzymaliśmy już rzymskiego piechura (Series 6) i rzymskiego cesarza (Series 9), była też garść barbarzyńców i gladiatorów (e.g. Roman Gladiator z serii 17 czy po prostu Gladiator z serii 5) oraz spartański wojownik, czy wojownicza bogini z serii 12. Ogólnie uważam ten trope za bardzo ciekawy i wiele wnoszący do tematu CMF – o wiele więcej niż e.g. kolejne „żywnościowe” kostiumy, ale to tylko moje zdanie.
Sama figurka jest moim zdaniem wykonana z wielką dbałością o detale, mamy tu trochę drobnych części jak doskonale wykończony pióropusz no i – inaczej niż w przypadku szeregowca-legionisty – dowódca dorobił się już tekstylnego płaszcza w ciemnej czerwieni i nie straszy już gołym tyłkiem, bo widok z tyłu jest tu identyczny, czego pozwolę sobie Wam oszczędzić.
Warrior Woman to także przydatna w temacie starożytnym sztuka z piękną nadrukowaną tarczą oraz dualmoldową dzidą o gumowym zakończeniu, jaką wcześniej na wyposazeniu miał właśnie legionista. Akcesorium to od czasu do czasu powraca, jest natomiast niezmiennie dosyć rzadkie i cenne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wielu z Was upodobało sobie grzebanie nim w dziurach w zębach – i takie właśnie, lekko obgryzione sztuki widuje w ofertach kolekcjonerów dosyć często.
Podobną dzidę, również o gumowym końcu, miał także Spartan Warrior (Series 2), Aztec Warrior (Series 7), Battle Goddess (Series 12), Flying Warrior (Series 15) oraz Viking (Series 20).
3. Tomahawk Warrior & Skydiver
Indianin z tomahawkiem to kolejna bardzo dobra figurka z serii – cięgniemy tu temat autochtońskiej ludności obu Ameryk, który także doczekał się conajmniej kilku odsłon w serii CMF: już w serii pierwszej mieliśmy Tribal Hunter, dalej był wielokrotnie na tej stronie już prezentowany Aztec Warrior (Series 7), Island Warrior (Series 11), Tribal Woman (Series 15) czy w końcu Ancient Warrior (Series 21). Tu akurat mamy całkiem ładne, szczegółowe nadruki oraz ekskluzywny dual-moldowy tomahawk – mňam dopíči.
Skydiver to zakała tej serii i serii CMF ogólnie, to coś co w ogóle nie powinno się wydarzyć, tak jest paskudne, nieciekawe i pospolite, 0/10.
4. Bumblebee Girl & Grandpa
Przez polskich kolekcjonerów nazywana pszczółką dziewczynka-trzmiel to jedna z najdrozszych sztuk tej serii – ceny spokojnie sięgają 40 czy 50EUR. Podoba mi się tu szczególnie ekskluzywny kubełek z miodkiem, choć nie do końca rozumiem taki hype w odniesieniu do tej figurki – swego czasu ta postać była jednak dosyć kreatywnie wykorzystywana to zdjęć „kwiatowych”.
Dziadek to raczej coś, co w chwili premiery tej saszetki było sprawą bardziej pożądaną niźli teraz – w międzyczasie seria City nadrobiła temat dostarczając dosyć sporo klockowych seniorów płci obojga. Na gruncie CMF natomiast dziadek musiał pół roku poczekać na swoją heteronormatywną towarzyszkę życia – tę przyniosła seria jedenasta.
5. Paintball Player & Sea Captain
Entuzjasta paintballa to kolejna rzecz, która mocno ociera się o trigger irytacji – otrzymujemy tu natomiast przynajmniej nowy odlew broni pneumatycznej, tym niemniej jest to w dużym stopniu zapychacz.
Kapitan statku to figurka dosyć ciekawa, zwłaszcza, że wyposażona w fantastyczną, gumową mewę, która poza tym pojawiła się jedynie w zestawach bardzo rzadkich i drogich e.g. blockbuster Old Fishing Store z 2017 roku, zeszłoroczna bricklinkowa Venezia (910023) czy olbrzymi rollercoaster (10261) z 2018 roku.
6. Sad Clown & Revolutionary Soldier
Obie sztuki są tu dosyć niszowe, więc pomimo braku większej ekscytacji, zbywam je przeciągłym „meh„.
7. Baseball Fielder & Trendsetter
Weszliśmy teraz w obszar wypełniaczy i mamy dopełnienie figurki z serii trzeciej – Baseball Playera w barwie czerwonej oraz influencerkę, która onegdaj była pożądana z uwagi na wprowadzoną w 2013 i do roku 2015 ekskluzywną figurkę chihuahy. Od roku 2015 jednak chihuaha zaczęła pojawiać się w kilku innych zestawach, łącznie z dwoma niskobudżetowymi sztukami z linii City – Beach Trip (10677, 2015) oraz Service Station (60257, 2020) i ten irytujący piesek jakby spowszedniał. Także ostatnia seria CMF zawiera figurkę Marii Antoniny z chihuahą w kolorze białym.
8. Decorator & Motorcycle
Te dwie figurki to ponownie nuda i chała, nic ciekawego, więc nie ma o czym pisać. Jedynie mechanik ma ciekawy nadruk tatuażu na jednej z rączek, więc jest tak na szkolną dwóję z minusem.
Nie zmienia to faktu, że seria to bardzo udana, obfitująca w ciekawe, użyteczne i rzadkie postacie, które zdążyły obrosnąć już kolekcjonerskim kultem i znacznie nabyć na wartości. Jak pisałam, w naszej kolekcji brakuje jej ukoronowania czyli Mr. Golda, ale to może w innym życiu.
Koniec i bomba, kto czytał ten trąba.
8.5/10