Mamy tu kolejną wycieczkę w czasy naszych początków z LEGO, kiedy realizowaliśmy raczej niespełnione marzenia z dzieciństwa niż dokonywali świadomych dobrze poinformowanych wyborów konsumenckich. Mamy tu dziś ostatnią z mnóstwa odsłon strażackiej remizy – według moich rachunków od początku istnienia LEGO mieliśmy do czynienia z kilkunastoma zestawami o podobnej tematyce, dokładnie zliczyłam ich czternaście, łącznie z niniejszym oraz kultowym modularem z roku 2009, który osiąga dziś zupełnie zawrotne ceny. Trzeba od razu zaznaczyć, że chodzi o jedną z najmniejszych gabarytowo stacji w historii – jeśli porównamy ją np. z dwoma wcześniejszymi wersjami z lat 2016 (60110) oraz 2013 (60004), były to budynki zauważalnie większe, zawierające podwójny garaż oraz szerszą część dla administracji. Były do nich dołączone także po dwa wozy strażackie, jeden większy drugi mniejszy, każdy z tych zestawów zawierał także helikopter. Aktualny model remizy strażackiej na tym tle wypada dosyć skromnie, z drugiej jednak strony oba wcześniejsze zestawy otagowane były ceną 100USD, podczas kiedy aktualny katalogowo kosztował 70USD, realnie do dostania w Polsce jest natomiast za kwotę 220PLN, co jest naturalnie ofertą dosyć korzystną.
Niniejszy model składa się z pojedynczego garażu z roletową bramą, co prezentuje się w istocie świetnie, jest to jednak standard dla straży pożarnej już od roku 2007, kiedy na rynek wyszła jeszcze starsza wersja tej konstrukcji o numerze katalogowym 7945. Po lewej stronie mamy zamontowanych kilka uchwytów na sprzęt, z kolei na dachu garaży znajduje się legowisko drona, którym z pomocą kolorowego tableta kieruje jednak z figurek. Nie jestem fanem dronów, nie podobają mi się nigdzie, jak dla mnie spokojnie w tym temacie wystarczyłaby ostatnia figurka kolekcjonerska z serii 20; jak dla mnie jest to mało kreatywny sposób dopchnięcia kilku ostatnich klocków w budżecie, kiedy brakuje pomysłów co zrobić za pozostałych 0.50EUR, więc w tym miejscu głosów zachwytu zdecydowanie nie usłyszycie. Do garażu dobudowana jest kolumna pomieszczeń o trzech kondygnacjach z (prawdopodobnie) recepcją na parterze, pokojem socjalnym na pierwszym piętrze oraz wieżą obserwacyjną na drugim. Do zestawu dołączony jest mały samochodzik z działającym wyjąco-pobłyskującym klockiem na baterię w miejscu górnych świateł, znany już np. z zestawu 60216. Z tyłu jako moduł garniczy mamy linkę podłączoną do zbornika z wodą na którego końcu znajduje się studshooter z niebieskim transparentnym groszkiem. Kabina kierowcy nie prezentuje się szczególnie szałowo, słabo zoptymalizowana jest tu wewnętrzna przestrzeń – mamy tu miejsce na być może 1.5 figurki, czyli w praktyce na jedną, brak jest otwieranych drzwiczek, zaś jako wyposażenie otrzymujemy kierownicę na białej podstawie i podobnież białe oparcie. Po bokach pojazdu mamy jeszcze dwa standardowe pojemniki na – przykładowo – amunicję do gaśniczej pukawki.
Budynek, sądząc wg pudełka i niebieskich plate’ów u podstawy, zlokalizowany jest nad zatoką, otrzymujemy więc dodatkowo mały czerwony pierdopław z kolejnym studshooterem na niebieskie groszki. Jako element do gaszenia otrzymaliśmy symboliczny kawałek płotu ze śmietnikiem i płonącymi gazetami – czyli zagrożeniem godnym interwencji każdego szanujacego się strażaka.
Z zestawem otrzymujemy cztery minifigurki oraz psa w kolorach dalmatyńczyka – coś musi być na rzeczy, ponieważ taki sam egzemplarz otrzymaliśmy w remizach strażackich z roku 2013, 2016 oraz w straży pożarnej z serii Winter Village z roku 2018. Jest to wersja dosyć rzadka, choć była dostępna m.in w kalendarzu adventowym z roku 2013. Ponadto otrzymujemy szefa placówki w złotym hełmie, panią od drona, strażaka do autka oraz uzbrojonego w kamizelkę ratowniczą kierowcę pierdopława. Żadna figurka nie ma alternatywnego wyrazu twarzy.
Powiem tak – cenowo to z pewnością atrakcyjna oferta przystająca do zawartości pudełka, jest to także dosyć tani sposób spełnienia marzeń dużych i małych bombli o posterunku straży pożarnej, tym niemniej nie jest to z pewnością najbardziej udany taki budynek w historii linii LEGO City. Jest z pewnością okolicznością pozytywną, że grupa LEGO stara się wyjść na przeciw i tym niechętnym do inwestycji w klocki na poziomie 100USD, trzeba jednak się liczyć z tym, że nabyta wersja będzie egzemplarzem skromniejszym niż zwykle. No i ten dron – kompletne paskudztwo.
Bleiben Sie swooshable!
5.5/10