No cóż, od czasu do czasu wpadnie coś nie-coś na Nerdziucha z serii Castle, zwłaszcza tej już rebootowanej, ale jak doskonale wiecie nie jesteśmy ani znawcami ani wytrawnymi smakoszami produktów tej linii, stąd każdy przypadek jak niniejszy zakrawa na status jednego z nielicznych rodzynków w naszym legowym cieście. Także za każdym razem, kiedy na pokład wjeżdża nieszczęśnik lord Vladek jestem pod wrażeniem jak rozwinięte historie LEGO sprzedawało na marginesie produktu jako jego tło fabularne i nie inaczej jest też tutaj. Nazwa zestawu nie jest tu absolutnie przypadkowa, bowiem mamy tu granicę pomiędzy Morcią czyli krainą powszechnego RiGCzu i szlachetności po stronie powiewających chorągiewek w swoją drogą już dyskontynuowanym kolorze Violet-Blue oraz Ankorią, krainą mroku sąsiadującą z Morcią gdzie już tak pięknie oględnie mówiąc nie jest. No i jak widać rzeczywiście – strona tych dobrych taka jakby ładniejsza, zadbana, symetryczna z ograbionym i zasianym obejściem, utrzymanymi schodkami z równo wyciosanych basic bricków, no wiadomix człowieku, że Deutschland pełną gębą jednym słowem. Zaś ta Ankoria to widać od razu, że takie polskie Podlasie; szaro, brudno, wszystko od razu popsute i się rozlatuje, ponadto robactwo się zalęgło; no krótko mówiąc brakuje jeszcze tylko nas*ać na środku.
Z danych technicznych zestaw wydany był w 2004 roku za kwotę niespełna 20USD i 15GBP z targetem wiekowym 6+. Zestaw był i jest w kategorii małych, zawierając jedynie 178 części, w tym dwie figurki.
Konstrukcja całościowo jak dla mnie jest niezwykle wdzięczna, kompaktowa, prosta acz udana. Jak wyżej mamy tu odcinek zaimprowizowanej fosy z dzidami ustawionymi na sztorc dla przegonienia niechcianych gości, zaś na obu końcach tej ścieżki zdrowia mamy jakby posterunki graniczne wspomnianych królestw. Oczywiście szlachetniejszy gieroj w czerwonej zbroji imieniem Santis spod herbu niedźwiadka jest mieszkańcem tego ładniejszego końca; niedomyty zbój spod herbu skorpiona nazwany anonimowo po prostu Shadow Knight ma rozpadającą się ruderę z brązowego BURPa z zapadnią spychającą nieszczęśników w dół zamieszkany przez skorpiony. Ciekawie prezentuje się także zdewastowany most nad fosą z jedynie pięcioma stopniami (bo przecież wiadomo, kto to poniszczył), ponadto zaś mieszkańcy pierwszego świata mogą miotać brązową skałką za pomocą wyrzutni na szczycie ich zadbanego posterunku, żeby przypadkiem nie ubrudzić sobie szlachetnych rączek tymi dzikusami co to tylko patrzą jak by tu imigrować.
Z zestawem wpadają dwie figurki o dosyć podstawowym wyglądzie – wspomniany czerwony Santis z mieczem i tarczą oraz masowy rycerz cienia z halabardą. Nie jestem może wielkim miłośnikiem figurek tej castlowej odsłony, aczkolwiek biorąc pod uwagę kilka estetycznych nadruków można ogólnie ocenić ten wsad postaciowy na plus.
Ogółem zestaw zwłaszcza z uwzględnieniem swoich nikczemnych gabarytów nadal prezentuje się bardzo wdzięcznie i grywalnie – całościowa scenografia pozostaje względnie malownicza i jest tu nawet trochę przyjemnych detali, które cieszą oko. Mamy tu oczywiście już produkt o zacnym odcieniu vintage’owym, choć muszę przyznać, że nawet na tym tle set całkiem przyzwoicie się broni, zaś niektóre z zastosowanych rozwiązań urzekają do dziś. Zdecydowanie można polecić.
ACHTUNG | POZOR | ATTENTION
Jak już wiecie z powodu tragicznego stanu zagracenia naszych lokali mieszkalnych – serio – już wkrótce zobaczycie nas w polskiej edycji Hoarders – będziemy pozbywać się części kolekcji. Na sprzedaż będzie także m.in. niniejszy zestaw, w tym wypadku z pudełkiem w świetnym stanie oraz takowąż instrukcją.
Zestawy przygotujemy do sprzedaży w wersji refurbished – czyli tymi palcyma – těma prstama – ponętna pani rednacz sprawdzi Wasze klocki z instrukcją i zapakuje do odrębnych ponumerowanych zafoliowanych woreczków zgodnie z kolejnością składania dla namiastki obcowania z MISBem. W niektórych przypadkach dostępne także oryginalne pudełko (co już chyba tłumaczy jak bardzo przywaleni tym kramem jesteśmy), w 99% przypadkach dostępna instrukcja w przyzwoitym stanie – zwykle nawet jeśli musimy przed faktem dopełnić niektóre z naszych zestawów o Ersatz podniszczonych części (zwłaszcza u wiekowych setów i.e. 15+ lat od release to istotny element, któremu poświęcamy wiele uwagi) czy instrukcję, przekopiemy dla Was Bricklink, ale dołożymy najlepszych starań, abyście byli zadowoleni.
Nie stosujemy starych odcieni szarości i brązu (i.e. pre-2003/4), chyba, że set jest tak stary, że tego wymaga jego fabryczna instrukcja i domyślny artwork, co jak się słusznie domyślacie nie będzie zdarzać się często – tak stare zestawy mamy jen malokdy. Jeśli gdzieś zabłądzi część w tym odcieniu i ją odkryjemy, natychmiast wymieniamy na odcienie zgodne z instrukcją. W niniejszym zestawie pojedyncze niebieskie elementy są dołączone w nieprodukowanym już odcieniu Blue-Violet.
Jesteśmy samotną parą mieszkającą na dwa domy, bez bombli i co dla nas o wiele smutniejsze, bez zwierząt (za to regularnie podkarmiany kilka przygarniętych elgiebetów), więc nikt Waszych klocków nie pogryzie, nie zje i nie wypluje. Co ważne, także jesteśmy wielkimi fanami klocków LEGO i całość aktywności powiązanej z tą stroną wykonujemy z pasji i szczerego zaangażowania; bardzo zależy nam na tym, aby wiedzieć, co sprzedajemy i w jakim stanie; robimy, co trzeba, aby w ramach rozsądku oferować atrakcyjne ceny i dobrą jakość, za którą możemy ręczyć i nawet sprzedaż i refurbishing sprawia nam sporo frajdy, ale jest to jednocześnie sporo człowieko-godzin na naszym payrollu, więc mamy nadzieję, że zrozumiecie, że czasami za tę jakość i nasz czas i zaangażowanie trzeba dopłacić – zwłaszcza, że jesteśmy zwykłymi pracownikami etatowymi oraz wszelaką aktywność powiązaną z Nerdziuchem realizujemy w ramach naszego hobby po godzinach. Traktujemy klocki z pełną świadomością tego, jak cennym przedmiotem są – nie trzymamy zestawów w randomowych mixach czy niekompletnych walających się zakurzonych kupach na półkach oraz nie eksponujemy na światło, wilgoć czy niekorzystne czynniki atmosferyczne. W wielu przypadkach jesteśmy pierwszym właścicielem a klockami się nie bawimy, trzymamy tylko pewien czas na zmiennych ekspozycjach, stąd większość z nich ma nawet o wiele mniej niż zwykłe ślady użytkowania. W przypadku zestawów jakie nabywamy jako używane sprawdzamy kompletność i wymieniamy stare, zużyte czy zniszczone części.
Bleiben sie swooshable,
6.5/10