Na wieczór krótko zaprezentujemy Wam wciąż całkiem niedawno wprowadzony do oferty zestaw okolicznościowy wydany przy okazji chińskiego roku bawoła. Zestaw dostępny jest w Polsce po nazwą Chińskie Święto Latarni i dostępny jest na stronie LEGO za cenę 469,99 nowych polskich cebulionów. Jak pewnie wiecie, jest to już kolejny produkt z tej serii, po niestety już wycofanym z portfolio i niezwykle spektakularnym secie Chiński jarmark noworoczny (80105) czy też wciąż dostępnym na stronie LEGO tegorocznym młodszym bracie niniejszego zestawu o nazwie Historia Niana (80106) za cenę cca 70EUR. Mamy tu łącznie 1793 elementów, w tym aż 8 figurek oraz dwie bauplatty łączone za pomocą czarnych pinów. Zestaw otwarty jest do rozbudowy poprzez dołączenie kolejnych dwóch czarnych pinów i mnie przykładowo dosyć łatwo sobie wyobrazić jego połączenie z zestawem Ogrody Ninjago (71741). Target wiekowy setu jest dosyć niski (8+) a o tym, dlaczego tak jest, opowiem za chwilę.
Mamy tu wspomniane dwie części konstrukcji całkiem rozległej zagrody w azjatyckiej estetyce oraz wykończeniu – prawa, większa część zawiera boczne wejście, ścieżkę, mostek, niezwykle ładnie wyglądający staw z nawarstwionymi plate’ami odmiennych kolorów dodających konstrukcji głębi, liliami wodnymi oraz niebieskimi transparentnymi tile’ami z nadrukami barwnych karpi ozdobnych. Na krańcach planszy mamy kreatywnie zmontowane pędy bambusa w trzech odcieniach zieleni, gęsto pojawiające się latarnie oraz sznury lampionów oraz świecący klocek iluminujący częściowo zbudowanego z czerwonych prześwitujących elementów bawoła. Konstrukcja to zgrabna i zmyślnia oraz zręcznia zbudowana, choć gdyby mnie ktoś spytał, to uważam za trochę niefortunny fakt podświetlania zwierzaka poprzez wciskanie mu klina aktywującego w tyłek.
Mniejsza plansza zawiera dosyć skomplikowaną konstrukcyjnie i zwykle satysfakcjonującą estetycznie altankę, kolejną alejkę ze szpalerem rozwieszonych lampionów oraz frontowe wejście z czerwoną figurką o transparentnym łepku oddającą tu kroczący posąg. Zdecydowanym plusem jest całkowity brak naklejek i niemała ilość jednorazowych nadruków, na których dalszą kapitalizację LEGO najpewniej nie ma co liczyć, ponadto mamy tu vinylowe wstęgi z podobno autentycznymi, indywidualnymi, mandaryńskimi napisami, ale niestety nie jestem sinologiem, więc w tym miejscu wam nie pomogę.
Cóż, buduje się to niezwykle przyjemnie, bezstresowo i bez presji – estetycznie rzecz biorąc, mamy do czynienia z zestawem niezwykle udanym, bogatym w detale i urocze odwołania i robi to wrażenie bycia efektem podobnie wyluzowanej pracy projektowej bez ciśnienia na techniczne zaawansowanie, swooshability, elementy zabawowe czy bez większego przejmowania się budżetem – celem wydaje się być po prostu „zbudowanie czegoś ładnego” i dokładnie to się bardzo powiodło – zestaw wygląda i składa się jako przyjemny, relaksujący MOC. Mam jednak mieszane uczucia co do tak definiowanego targetu wiekowego, zwłaszcza w Europie, gdzie zestaw niniejszy nie będzie odbierany wprost, jako coś znanego i osadzonego w codzienności; a powiedzmy sobie szczerze – jaką wiedzę antropologiczną ma nawet wysoko rozwinięty europejski ośmiolatek? Zestaw jest niezwykle piękny, ale przy zerowych funkcjach playability, odczytałabym jego target wiekowy raczej wyżej i wężej, gdzieś około drugiej połowy drugiej dekady życia w niszy jednostek zainteresowanych tematem czy przynajmniej liberalnie rozumianą azjatycka estetyką.
Z zestawem otrzymujemy 8 figurek, formalnie ekskluzywnych dla tego setu, w praktyce jednak, poza parką świętującą rok bawoła, mamy tu składaki z dosyć pospolitych części widywanych masowo w City. Przykładowo torsik typa wcinającego dumplingi widzieliśmy tu u obsługi łodzi podwodnej w secie Ocean Exploration Submarine (60264), z drugiej strony miłym dodatkiem jest torsik chłopczyka z latarnią popełniający wewnętrzne odwołanie do serii Monkey King. Tylko połowa figurek ma alternatywne wyrazy twarzy. Nie zatrzymując się szczególnie na tym temacie, figurki, choć przyjemne, nie stanowią o ekskluzywności tego niezwykle udanego i rzadkiego setu.
Aha – jeśli bawicie się w spekulacje LEGO, to moim zdaniem mamy przed sobą zestaw wart inwestycji – dotychczasowe egzemplarze tej linii osiągają już dziś zawrotne ceny, choć od daty premiery upłynęło dopiero maksymalnie kilka lat.
Podsumowując – piękny, aesthetically pleasing zestaw na półkę lub do kolekcji, jeśli temat was interesuje, zdecydowanie polecam.
8.5/10