I am Bane and I will break you. Ale czy na pewno?
Jak już wspomniano, seria LEGO Batman niespecjalnie operuje z dorobkiem filmowym i komiksowym tej franczyzy, moim zdaniem szkoda, ale kogo to obchodzi. Z pewnością czyni to postać taką jak Bane, która w uniwersum DC była przyczynkiem do bodaj jednego z najcięższych kryzysów Batmana i obszernej części historii, rozwijanej później przez wiele tomów, łatwiejszą w odbiorze dla dzieciąt, choć w moim odczuciu dzieje się to w oderwaniu od tego, jak tragiczna jest to postać i jak duży wpływ miała na komiksową (i filmową) egzystencję wielu postaci.
Ale dosyć trucia starej baby, teraz o zestawie samym. Bardzo dobra konfiguracja figurek – dostajemy dwa minifigi i wielką, zaopatrzoną w ciekawe akcesoria figurkę Bane’a. Pojazd sam w sobie jest duży i masywny, z kreatywnym wykorzystaniem elementów technic w podwoziu. Miejsca starczy idealnie dla Bane’a, Wodza Mutantów i jeszcze zmieści się kilka pojemników z trucizną z tyłu. Oryginalna kolorystyka, nie za dużo naklejek, do tego kilka w miarę sensownych funkcji playability.
Jak dla mnie już skądinąd wspomnianą gdzie indziej łyżką dziegciu jest pokraczny pojazd Batmana – niespecjalnie rozumiem, jak realnie miałby stanowić przeciwwagę dla masywnego działka Bane’a, zwłaszcza ze producent wyposażył pojazd jedynie w uchwyt na batarangi. Rozumiem jednak, że jest to najpewniej nawiązanie do LEGO Batman Movie.
Plusem jest – przynajmniej regionalnie – niewygórowana cena. Nowy zestaw udało nam się nabyć za cca 900CZK czyli około 150 PLN.
7/10






