Dziś idziemy za kulinarnym ciosem i prezentujemy kolejną nerdzią ksiażkę kucharską, tym razem ponownie zakotwiczoną w temacie serialu Hannibal autorstwa serialowej stylistki potraw Janice Poon, o której wspominaliśmy przy okazji wcześniejszej para-akademickeij serialowej rozkminy. Swoją drogą światowa oferta wydawnicza w tym temacie jest niezwykle bogata i choć mogę mieć czasami wątpliwości co do wartości dodanej niektórych publikacji, aktualnie możecie znaleźć – przynajmniej w językach światowych – mnóstwo ciekawych egzemplarzy osadzonych w fabule takich blockbusterów jak The Lord of the Rings, Fallout, The Elder Scrolls, Overwatch i choćby niezliczone sztuki z uniwersum Star Wars, czego jeden przykład prezentowaliśmy wam tu ostatnio. Pewnie część z tego z czasem się na Nerdziuchu pojawi – jak wspominałam ostatnio, poszukujemy ostatnio kulinarnych inspiracji i poza świetnymi produktami z kategorii normcore, jak choćby wspaniała i dostępna w wielu językach książka kucharska Jerusalem (Ottolenghi Yotam, Tamimi Sami) wprowadzająca w arkana kuchni żydowskiej czy nawet ogólnie bliskowschodniej, zdecydowaliśmy się na trochę nerdziego kulinarnego kontentu dla dodatkowej zabawy.
Książka jest w istocie przepięknie wydana i dosyć obszerna – mamy tu z grubsza 250 stron w twardej oprawie na pięknym kredowym papierze, z bogactwem pięknych fotografii i rysunków, łącznie z autentycznymi kadrami z serialu, co ułatwi wam zlokalizować, w którym miejscu fabuły dane danie się pojawiło. Cena wyjściowa to 30USD/25GBP/40CAD, aczkolwiek na wspominanym portalu megaksiazki.pl macie szansę znaleźć tę książkę taniej. Książka dostępna jest wyłącznie w języku angielskim i w innym jej nie będzie.
Jeśli chodzi o zawartość, to mamy tu wszystko, czego dusza zapragnie, przy czym zaczynamy od przedmowy pióra the sexiest-man-on-Earth Mads Mikkelsen-himself. Dalej treść podzielona jest na 8 zasadniczych części, pośród których znajdziemy krótszą część na temat śniadań, dalej całkiem obszerny rozdział o przystawkach, po czym przechodzimy do dań głównych i uwaga – mamy tu zarówno dania mięsne jak i – co pewnie w tym kontekście zaskakujące – owoce morza, ryby oraz dania wegetariańskie. Weganie jednak zdecydowanie nie będą usatysfakcjonowani – nawet wśród dań bezmięsnych wykorzystuje się tu całkiem sporo produktów pochodzenia zwierzęcego, na czele z serami. W dalszej kolejności przechodzimy do zup, sałatek oraz side dishes, po czym następuje część poświęcona deserom i drinkom. Dalej mamy część poświęconą stylizacji potraw w rozdziale „Achieving the Hannibal Look”, gdzie również zerkniemy za kulisy produkcji serialu i sposoby, którymi osiągnięto imitację ludzkich części ciała na ekranie. Na sam koniec otrzymujemy posłowie kolejnego kulinarnego konsultanta zatrudnionego przy produkcji serialu oraz indeks rzeczowy i standardowe miary objętościowe oraz transpozycję jednostek amerykańskiego systemu imperialnego na metryczny czy temperatur Fahrenheita na Celsjusza.
Trzeba przyznać, że niniejsza książka nawet w swojej kategorii jest wyjątkowa, ponieważ w przeciwieństwie do tego, co ostatnio widzieliście na okoliczność wspomnianego wydawnictwa z kategorii Star Wars, mamy tu możliwość dokładnie odtworzyć potrawy widziane w serialu; naturalnie poza tym jednym kluczowym składnikiem. Spore znaczenie ma tu fakt, że kuchnia w serialu odgrywała bardzo istotną rolę i doczekała się na ekranie adekwatnej, artystycznej prezentacji, czego zdecydowanie nie mogliśmy obserwować w chociażby Gwiezdnych Wojnach, może poza nielicznymi wyjątkami jak niebieskie mleko z Tatooine. Przykładowo mamy tu pod zapożyczoną z listy dialogowej nazwą danie śniadaniowe Protein Scramble – czyli pierwszy posiłek jaki agent Will Graham i Hannibal Lecter spożyli wspólnie w jednym z pierwszych z odcinków pierwszego sezonu, kiedy nasz ulubiony kanibal dorzucił doń swoją sygnowaną wkładkę w postaci kiełbaski z jego ofiary Cassie Boyle. Mamy tu także ikoniczną nogę dr Badelii Du Maurier, tu w wersji wieprzowej; którą w pięknym przystrojeniu fani serialu widzieli w post-credits scenie finałowego odcinka trzeciego sezonu, mamy silkie chicken broth with wolfberries, który to Hannibal przyniósł Grahamowi w trakcie jego pobytu w szpitalu („You made me a chicken soup?„), mamy także pożywne śniadanie, jakie Hannibal zaoferował ich przybranej córce Abigail Hobbs czy wykwintną pieczeń w glinie odwołującą się to autokanibalistycznej degustacji rippera-samozwańca dr. Abela Gideona. Książka, jak wspomniano, jest niezwykle bogata w ciekawostki z planu i pod tym względem fani serialu mogą się wiele dowiedzieć o kulisach realizacji produkcji. Sama zawartość kulinarna jest niezwykle bogata i zróżnicowana, zaś przepisy prezentowane są w zwięzły i bardzo przejrzysty sposób.
Bardzo atrakcyjna i dosyć wyjątkowa publikacja, moim zdaniem interesująca nie tylko dla fanów serialu – prezentowane dania są bardzo różnorodne oraz wykwintne, zaś dodatkowa zawartość nt. ich stylizacji jest w stanie pomóc we własnoręcznym zaopatrzeniu towarzyskich spotkań czy zaskoczeniu waszych rodzin. Mamy już kilka wybranych przepisów do wypróbowania i jeśli coś sensownego z tego wyjdzie, dorzucimy niżej zdjęcia rezultatów. Póki co – oceniając na sucho – zdecydowanie, zdecydowanie polecam.
9/10