Cześć i czołem a wziąłem się z odmętów dramy, jaką w między czasie przyszło mi się zajmować zamiast słusznie rozbudowywać niniejszą stronę, ale dziś nie o dramie będzie.
Jak zawsze kolejka do tego, co kolejno ma być tu zapostowane jest dosyć przygnębiająca, więc poniekąd idąc na łatwiznę, pozwolę sobie wyciągnąć dziś z archiwum dziś juz niezmiernie rzadką i cenną historycznie pierwszą serię CMF z roku 2010. Ostatnimi czasy stopniowo uzupełniamy ostatnie braki w naszej kolekcji figurek kolekcjonerskich, więc będziemy tu z czasem zamieszczać komplet, póki co jednak rozpocznijmy temat z drugiej strony, a zatem od samego początku.
Pomijając cały ten hype train, dzisiejsze zapatrzenie w produkt i jego częstokroć absurdalne ceny w drugim obiegu, nie da się ubronić się wrażeniu, że zwłaszcza wobec dzisiejszych, pięknie doinwestowanych serii, gdzie każda ze sztuk coś wnosi do kolekcji – czy to nowy nadruk czy nowy odlew, kolor takowegoż czy všechno dohromady, seria pierwsza, prekursor dzisiejszych hitów portfolio, prezentuje się dosyć skromnie z mocnym pierwiastkiem vintage’u. Nie pomaga tu fakt jej rozdmuchania do aż 16 sztuk, co daje nam kilka solidnych zapełniaczy – jak się jednak okaże – w dzisiejszych warunkach i te zapełniacze potrawią osiągać absurdalne ceny, choć w mojej ocenie nie powinny kosztować więcej niż losowa figurka City z tego okresu.
You know the drill, biorę parami z krótkim komentarzem. Enjoy.
1. Tribal Hunter & Cheerleader
Startujemy z dosyć wysokiego C – historycznie pierwsza figurka CMF ze znamiennym kodem produktu col001 to całkiem udana sztuka z kompletem nowych nadruków ekskluzywnych dla tej figurki, w tym ultra rzadkim piórkiem o czarnych zakończeniach. Całość dopełnia fryzurka starych setów indiańskich z 1997 roku. Ceny z rynków wtórnych rozpoczynają się w okolicach 8 EUR. Bardzo podobną sztukę otrzymaliśmy względnie niedawno w serii 15. (Tribal Woman), jaka powinna się tu pojawić wkrótce.
Jeszcze ceniejsza jest niebieska cheerleaderka – podobnych figurek jak dotąd otrzymaliśmy pięć – seria ósma przyniosła nam czerwoną, nieporównywalnie tańszą sztukę, niedawna pierwsza seria kolekcjonerskich figurek Vidyio zawierała niezwyle ciekawy egzemplarz Cotton Candy Cheerleader, helloweenowa seria 14. zawierała cheerleaderkę typu zombie, zaś obok niniejszej liderem stawki jest zielona cheerleaderka, jaka dostępna była jedynie za oceanem jako ekskluzywny produkt sieci Toys „R” Us w 2017 roku. Szczególnie newralgicznym punktem tych figurek są pompony potrafiące osiągać ceny kilku euro za sztukę. Niebieska cheerleaderka to aktualnie przyjemność rzędu 15-20EUR z Europy.
2. Caveman & Circus Clown
Caveman to moim zdaniem sztuka mocno przeciętna, która zaliczyła gender swap w serii piątej w postaci Cave Woman podobnie wyposażonej w maczugę. Tak jak w innych sztukach widać tu choćby mocno niekompletne, biedne wykończenie figurek z tyłu prezentujące nam gołe tyłki w legowych stringach.
Circus Clown to bodaj najlepiej znana sztuka tej serii. I chociaż chodzi o egzemplarz dosyć drogi – ponownie mówimy tu o kwotach cca 20EUR w obiegu wtórnym, nie ma większego problemu z zaopatrzeniem się w tę względnie pospolitą figurkę.
3. Zombie & Skater
Zombie to kolejna drogawa sztuka z serii – realne ceny nawet używanych sztuk rozpoczynają się w okolicach 10EUR. Jest to także moim zdaniem figurka unaoczniająca postęp designu tego produktu na przestrzeni ostatnich 13 lat – już cheerleaderka zombie z 2015 roku prezentuje się o wiele lepiej jeśli chodzi o wykończenie, akcesoria i jakość nadruków; porównanie wychodzi jeszcze gorzej, jeśli postawimy niniejszą sztukę obok zombie Kapitana Ameryki z niedawnej serii kolekcjonerskiej Marvel.
Skater to raczej poprawna sztuka, której postępowość na tamte lata trudno już dzisiaj ocenić – kolejnego skatera z deskorolką pod odświeżoną nazwą Street Skater otrzymaliśmy rok później wraz z serią czwartą; temat zaliczył także gender swap w serii szóstej w roku 2012 w lekkiej estetyce emo. Całkiem niedawno seria City przeniosła także niewielkie gabarytowo odświeżenie tematu w postaci zestawu 60290 Skate Park, gdzie deskorolkę oraz kask otrzymuje kolejna dziewczynka o krótkich nóżkach.
LEGO City 60290 Skate Park
4. Robot & Demolition Dummy
Jak ostatnio tu wspominaliśmy, roboty wszelakiej maści to jedne z często powracających tematów serii CMF, przykładowo opcję estetycznie spójną z niniejszą, bo o tym samym odlewie hełmu pod nazwą Evil Robot w kolorze czarnym przyniosła seria 8, kolejna para to wielokrotnie tu już wspominani Clockwork Robot i jego różowa partnerka z serii odpowiednio szóstej i jedenastej, dalej kosmiczne opcje Robot Repair Tech oraz Robot Warrior to rzecz ostatnich serii 22 oraz najnowszej 24, odpowiednio.
Demolition Dummy to moim zdaniem jedna z ciekawszych i jak dotąd unikatowych w tej tematyce figurek w serii. Dzisiejsza cena używki to cca 10EUR. Szczególnie problematyczne jest utrzymanie tej sztuki w komplecie, a to z uwagi na łatwo gubiony tile 1×2 z nadrukiem.
5. Magician & Wrestler
Magician jest w moim odczuciu sztuką dosyć przeciętną – bardzo brakuje także nieobecnego w chwili premiery serii odlewu króliczka do kapelusza.
Wrestler to kolejna z tych figurek z którymi większość z Was tę serię pewnikiem kojarzy i w moim odczuciu figurka dosyć ciekawa i wciąż przyzwoicie się broniąca. Podobnych amatorów kontaktowych sportów walki otrzymamy w serii CMF całe mnóstwo – nie wpominając pary bokserów, już rok później w serii 3. otrzymamy Sumo Wrestlera, zaś seria 15. przyniesie Wrestling Championa w estetyce amerykańskich zapaśników z lat 80.
6. Nurse & Ninja
Pielęgniarka to kolejna sztuka z zasady zasługująca conajwyżej na serię City, tu z kolei osiągająca absurdalne ceny pomimo zupełnie moim zdaniem nieciekawego designu. Paradoksem jest, że sam załączony nadrukowany tile z kartą chorobową potrafi być na BrickLinku oferowany za 20EUR.
Ninja to także zdecydowany dół stawki i to nawet biorąc pod uwagę, co odnogi serii Castle oferowały już pod koniec lat 90 czy nawet wstępne skromne początki debiutującej w tym samym roku serii Ninjago – po prostu straszna bieda.
7. Space Man & Forest Man
Mamy tu poniekąd historyczny ekwiwalent dzisiejszych slotów na kolejne sztuki castle’owe i space’owe i już na tym etapie otrzymujemy tu, choć skromne, to delikatnie liftingowane warianty tych figurek właśnie – lekko wylaszczone wcielenie kosmonauty oraz wyraźnie przystojniejszego wobecjego pierwowzoru z lat 90 Forest Mana. Szczególnie ta druga figurka jest dziś dosyć cenna, bo chodzi tu o inwestycję rzędu 20EUR.
8. Deep Sea Diver & Cowboy
Nurek to była swego czasu najtańsza figurka z tej serii z myślę – dosyć oczywistych względów. Trudno o design bardziej siermiężny, kolorystycznie odpychający i tchnący polybagiem czy gazetką mocno vintage’owego City i to w wersji bida. Tym niemniej, aktualnie nie należą do wyjątków kosmici oferujący i tę sztukę za cca 10EUR, co w moim odczuciu rozbój w biały dzień.
Cowboy jest okay – mamy tu lekki lifting serii westernowej z połowy lat 90, co ogólnie oceniam na mały plusik.
Muszę Wam powiedzieć, że ogólnie jako kolekcjoner, który przed kilkoma laty zdecydował się uzbierać komplet serii CMF, patrzę na aktualną inflację i kryzys finansowy jako w praktyce ostatni dzwonek dla sięgnięcia po historyczne serie CMF – aktualnie koszty tych serii stają się coraz bardziej absurdalne, także dlatego, że zasoby topnieją tu w bardzo szybkim tempie – kolejne figurki są wszak zjadane, wchłaniane, niszczone, dekompletowane i gubione, nowych zaś brak.
Ocenię z małym sentymentem na 6.5/10.